Pranie. :-)

 


Dobra! Myślałem, że w sumie całkiem ogarniam, jako opiekun, że uczniowie czują się „zaopiekowani”. Wiedzą, że mogą się zawsze do mnie zwrócić o pomoc, radę itd. To ważne na Erasmusach, gdy nagle na miesiąc wyjeżdżasz z domu do nowego miejsca, nowej kultury. Wrzucony na głęboką wodę dostajesz cały pakiet nowości. Dzielisz pokój czasami z kolegami i koleżankami z innych klas. A jeśli nawet ze swojej klasy, to dopiero wtedy tego współlokatora poznajesz naprawdę.  Nowa firma, nowy szef, nowy język, inne jedzenie. To tsunami nowości może oszołomić ale też przytłoczyć.

Jednak, to co dzisiaj zrobiła Pani Joanna było rozczulające. Mamy tutaj dość kapryśną pogodę. Słoneczne chwile są przeplatane czasem dość solidnym deszczem. Ponieważ po tygodniu erasmusowania nazbierało się całkiem dużo brudnych ciuchów, pani Joanna zaoferowała, że gdy uczniowie będą w miejscach praktyk to zrobi im pranie. 4 (słownie: cztery) pralki, wyprane, wywieszone, wysuszone i … poskładane w kosteczkę.

Serio!!! To już naprawdę się robi all-inclusive.

Ale co było jeszcze słodsze, młodzież podziękowała pięknym bukietem kwiatów.

Tacy opiekunowie i uczestnicy tylko w Rolibudzie!!!






Komentarze